News Wiedza
Matka zbóż
data: 1 grudnia 2017
Co dobrego kryje w sobie peruwiański ryż czyli quinoa?
Komosa ryżowa jest jedną z najstarszych roślin uprawianych na świecie. Niegdyś stanowiła podstawowy pokarm Inków zasiedlających tereny górskie. Do dzisiejszego dnia nazywana jest tam „świętym zbożem Inków, matką zbóż oraz złotym ziarnem Inków”. Miano „matki zbóż” quinoa zawdzięcza m.in. temu, że jako jedna z nielicznych roślin mogła być uprawiana na wysokościach nawet do 4300 m.n.p.m.
Quinoa jest cennym źródłem wielu składników odżywczych i mineralnych. W jej składzie znajdziemy m.in. duże ilości białka, błonnika, kwasu foliowego, witamin z grupy
B oraz magnezu. Ponadto komosa ryżowa zawiera bioaktywne substancje z grupy flawonoidów takie jak, kwercetyna czy kwas kumarowy. To dzięki obecności tych związków, quinoa wykazuje działanie antyoksydacyjne, przez co spowalnia proces starzenia się organizmu oraz zapobiega rozwojowi procesów chorobotwórczych, w tym procesów nowotworowych. Wspomniana wcześniej kwercetyna wykazuje także właściwości antydepresyjne oraz przeciwzapalne, dzięki czemu może pomóc przetrwać deszczowe i zimne wieczory. Na szczególną uwagę zasługuje także skład aminokwasowy ryżu peruwiańskiego, który dostarcza nam wszystkich aminokwasów egzogennych czyli takich, których nasz organizm nie jest w stanie sam syntetyzować.
Bardzo ważną informacją jest fakt, iż komosa ryżowa nie zawiera glutenu, przez co spokojnie może być spożywana przez osoby z celiakią, alergią na gluten czy nieceliakalną nadwrażliwością na gluten (NNG).
Kolejną dobrą informacją jest niski ładunek glikemiczny komosy (IG=35), która dzięki temu może być spożywana przez osoby chore na cukrzycę oraz insulinooporność.
W nasionach komosy ryżowej znajdziemy także kwas linolenowy zaliczany do kwasów z rodziny Omega-3, które pomagają w obniżeniu poziomu cholesterolu we krwi, zmniejszają ryzyko wystąpienia miażdżycy oraz wspierają pracę układu krążenia.
Dzięki swojemu bogatemu składowi oraz licznym właściwościom prozdrowotnym komosa ryżowa została wpisana na listę produktów super foods. Dlatego nie zastanawiajmy się czy warto wprowadzić ją do swojego jadłospisu, odpowiedź jest prosta – oczywiście, że tak!
Dietetyk oraz ambasador marki Primavika,
Paula Ćwiek
